sobota, 22 stycznia 2011

Baby ach te baby ... człek by je garściami i drutami robił bo taki urok ich i czar :)







Tym razem baba fuksjowo-zielona jak zawsze z e-dziewiarki  kochanej jak zawsze . Dzisiaj w Krakowie spotkałyśmy się jak zawsze w dyni i miałam jechać w mojej chabrowej babie , ale postanowiłam zrobić psikusa i pojawić się w babie fuksjowo-zielonej  , świeżo zejdzionej  z drutów .

Na tapecie sweterek kursowy którego pierwsza część już na e-dziewiarce , chusta dla bratanicy i kolejne dwa tajemne projekty . 

11 komentarzy:

  1. Maszyna dziejąca jesteś... a wszystko takie śliczne !

    OdpowiedzUsuń
  2. Co jedna to ładniejsza ta baba :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna, widzę że robota dosłownie pali Ci się w rękach:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bernadko, cóż powiedzieć... Takiej lasce to we wszystkim pięknie :)))
    A kolejn 'baba' świetna wyszła. Jestem ciekawa następnych projektów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna babka... i z Ciebie i ze sweterka! ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyszła przepięknie.
    Na żywo jeszcze piękniejsza, kolory również ,super.
    Z wrażenia do dziś nie mogę dojść do siebie:)

    Gorąco pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. jak zwykle UROKLIWIE kolezanko :) pod kazdym wzgledem :)
    pozdrawiam
    beti

    OdpowiedzUsuń
  8. piękna ta tuniczka kolory cudne a sesja wspaniala jak zawsze zresztą!!pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Witam , wszystkie komentarze są moderowane , Twój komentarz pojawi się zaraz po tym jak go odczytam. Pozdrawiam Bernadetta .