niedziela, 31 października 2010

Jesienią , jesienią krzewy się kolorami mienią .


















     Tym razem ciężko przychodziło mi skojarzyć z czymś zestaw kolorystyczny jaki zafundowała mi niteczka jak zawsze zakupiona w e- dziewiarce . w związku z tym przemyślenia dopiero się pojawiły kiedy naciągnięta chusta leżała na wielkiej płachcie . Nie jest to najmniejsza chusta świata ale kolory cudowne . Bardzo mi się podobają i mam nadzieję że nowej właścicielce też się będą . Pozdrawiam serdecznie  i bardzo Wam dziękuję że tu zaglądacie .Czyż nie piękne wyszło mi tło do tych zdjęć ? Poza tym nowy kolor włosów , nie do końca wiem czy jestem zadowolona i nowiuteńka kurteczka , prezent od mojego Kochania :)










niedziela, 24 października 2010

Niebiańska kołderka




Tym razem chusta tak mocno skojarzyła mi się z kolorami jakie ma niebo po którym przepływają niebiańskie chmurki , że  nazwa dla niej nasunęła mi się sama ....... Niebiańska kołderka . Również miękkość niteczki zakupionej oczywiście w e-dziewiarce   , dała mi myśl o puszystych chmurkach na lazurowym niebie . Na te niteczki zawsze można liczyć , kolejne pozytywne zaskoczenie .Mam nadzieję że osobie dla której została przeznaczona sprawi samą radość i przyniesie ciepełką w zimowe dni a jednocześnie jej kolory poprawią jej zimą humor , kiedy huhu ha nasza zima zła










sobota, 23 października 2010

Kobieta

W związku ze smutkiem który zagościł w moim sercu postanowiłam zamieścić treść PPS a którego dostałam od Andrzeja Kołodziejczyka , dzięki któremu kiedyś nauczyłam się lepiej pracować z dziećmi . Dziękuję Andrzeju ten PPS przyszedł w takim właśnie dniu kiedy zapomniałam ile jestem warta 

Kobieta
Kiedy Bóg stworzył kobietę pracował do późna szóstego dnia .Przechodził obok Anioł i zapytał :
Dlaczego  poświęcasz tyle czasu temu właśnie dziełu
A Pan odpowiedział : Czy zauważyłeś wszystkie szczegóły jakie muszę uwzględnić żeby ją ukształtować ?
Musi być zmywalna choć nie zrobiona z plastyku , mieć więcej niż 200 części , które mają być wymienialne i musi ona funkcjonować na wszelkiego rodzaju pożywieniu , musi być zdolna objąć kilkoro dzieci naraz , przytulic tak , aby uzdrowić co jest do uzdrowienia - od stłuczonego kolana do złamanego serca ,a to wszystko musi zrobić tylko dwiema  rękami .
Tylko dwiema rękami ?? Niemożliwe !! I to jest model standardowy ??To zbyt wiele pracy jak na jeden dzień. Jutro dokończysz .
Nie będę czekać do jutra - odpowiedział Pan .Jestem już tak bliski ukończenia tego dzieła . Stanie się najmilsze mojemu sercu . Ona sama siebie leczy i pracuje 18 godzin dziennie . 
Anioł podszedł bliżej i dotknął kobiety.   Ale uczyniłeś ją taką miękką panie 
Lecz uczyniłem ją także silną.  Nie wyobrażasz sobie nawet , co potrafi znieść i ile pokonać .

Czy ona potrafi myśleć ? - zapytał anioł  

Pan odpowiedział : Nie tylko potrafi myśleć ale potrafi też przekonywać i pertraktować .

Anioł dotknął policzka kobiety i powiedział : Panie zdaje się że to dzieło przecieka !


Ona nie przecieka .. To łza  -Poprawił Pan anioła 

Łza?? a co to takiego zapytał Anioł  

Pan odpowiedział  : Łzy są jej sposobem wyrażania smutku , wątpliwości , miłości , cierpienia i dumy.

 To zrobiło duże wrażenie na Aniele: Panie jesteś geniuszem . Pomyślałeś o wszystkim . Kobieta jest na prawdę cudowna .

Rzeczywiście jest ! 
Kobieta posiada siłę która zadziwia mężczyznę .
Potrafi radzić sobie z kłopotami i dźwigać ciężkie brzemię .
Ma w sobie szczęście , miłość i przekonania .
Uśmiecha się gdy chce się jej krzyczeć .
Śpiewa gdy chce się jej płakać . 
Płacze gdy jest szczęśliwa i...śmieje się gdy się boi .
Walczy o to w co wierzy .
Sprzeciwia się niesprawiedliwości. 
Nie akceptuje - NIE  -jako odpowiedzi , kiedy widzi lepsze rozwiązanie.
Daje z siebie wszystko żeby jej rodzinie dobrze się wiodło .
Zabiera swoją przyjaciółkę do lekarza kiedy się o nią martwi .
Jej miłość jest bezwarunkowa .
Płacze kiedy jej dzieci odnoszą sukces .
Jest szczęśliwa kiedy wiedzie się jej przyjaciołom . 
Cieszy się kiedy słyszy o narodzinach lub weselu .
Boli ją serce kiedy umiera ktoś z rodziny lub bliski przyjaciel .......Ale znajduje siłę by żyć dalej . 
Wie że pocałunek i przytulenie mogą uzdrowić złamane serce . 

     Ma tylko jedną wadę 

 Zapomina ,ile jest warta !!!


 
 
 

piątek, 22 października 2010

Wieści z frontu robótek dzieciaków

Na łamach :) bloga dziękuję wszystkim koleżankom z e-dziewiarki które szczodrze obdarowały moją placówkę wełenkami . Dzieciaki bardzo bardzo dziękują i ja także wielkie ukłony Wam składam . Wieści z frontu są bardzo dobre . powstało kilka kolejnych szaliczków i coraz więcej chętnych drutuje jak szalona ,więc i drutów pomalutku nam zabrakło choć całą masę w dziewiareczce zakupiłam . Chcę się tutaj pochwalić kolejnymi wyprodukowanymi przez dzieciaczki szaliczkami i od razu zaznaczyć że powstały z Waszych drogie koleżanki wełenek .

środa, 20 października 2010

Jesienna chusta na jesienny konkurs

 Witajcie , otóż i moja chusta która została przygotowana na konkurs Biferno na stronie maranciaków , niestety startu do udanego nie zaliczam , choć chusta była bardzo pracochłonna ,a zdjęcie artystyczne to nie zebrałam zbyt wielu głosów . Chusta powtała z Ranco Multy zakupionego w e-dziewiarce , z którego też przygotowałam kurs rękawiczkowy dziewiarkom na tejże stronce .
Wam pokazuję zdjęcie typowe dla siebie zrobione w towarzystwie zieleni . Chusta ta skojarzyła mi się nieodparcie z kolorami brzóz jesienią , szkoda że się nie spodobała ale wygrali lepsi .

wtorek, 19 października 2010

Męskie przemyślenia na temat drutów i robienia na nich różnych czary - mary

Tak więc wszystko zaczęło się od tego że mój kochany mąż chciał się dowiedzieć , a może mi udowodnić że robienie na drutach wcale trudnym zajęciem nie jest ................... Śmiechom nie było końca kiedy po powrocie z pracy wieczorkiem dołapał druty z robótką Natalki i  ..............................................................................................



Cóż okazało się że jednak nie jest to takie proste :) i cierpliwości starczyło mu na 14 oczek prawych ...:) ale sam fakt że już nie będzie twierdził że szyje pruje i z tego się utrzymuje :) jest sukcesem . Moje kochanie stwierdziło że jednak nie będzie odbierało mi mojej pracy i nie zrobi za mnie wszystkich zaplanowanych sweterków i szaliczków . ihihihihihihihihi .
Na froncie robótkowym masa roboty :)

poniedziałek, 18 października 2010

Kolorowy zawrót głowy

W czwartek pojawiła się potrzeba u mojego najstarszego dziewczęcia posiadania chusty kolorowej jak marzenie . Więc w związku z tym że czas gonił szybciutko powstała chusta z Angorki kupionej w e-dziewiarce jak zawsze zresztą . Chusta wyszła większa jak zawsze, ale prezentująca ją właścicielka taką właśnie chciała . Żeby móc się nią zamotać i cieplutko otulić w zimne dni . Dzisiaj o szóstej rano chusta wyjechała na plener do Jeżowa .......... a co wy na nią ???? Jesień w kolorach radosnych
 tak wygląda tył chusty , niestety zdjęcia robione w domu i dość późno więc są takie sobie . Troszkę inaczej zrobiłam niż zazwyczaj chusta specjalnie dołem pozostawiona bez naciągania pięknie się pofalowała i tak zostało bo Judytce bardziej się taka podoba .
Tak wczoraj pozowała właścicielka . Troszkę zmęczona czekaniem na finisz , ale zxadowolona że wreszcie ma swoją własną chustę .








piątek, 15 października 2010

Takie tam o życiu i nie tylko ,.... czyli radość i smutek w parach zawsze chodzą

 Dzisiaj będzie  dużo nowości .
                 Otóż na początek pochwalę się pierwszym dzieciaczkiem który wydrutował sobie szaliczek w mojej placówce . Robótkę zakończył wczoraj i właśnie tak wam prezentuje swoje pierwsze drutowe dzieło . Oto Sebastian i jego bijący po oczach szalik którego kierowcy po zmroku nie mogą nie dostrzec

Kolejna wiadomość to moje kolczyki wygrane  u Sunflower    
Kolczyki miały być niespodziankę i są . Bardzo ładne i bardzo dyndające . Bardzo dziękuję autorce .
Kolejne info to dla obserwujących naszego kotka . Kotek sypia właśnie tak...........................

hihihi bardzo po kociemu  nieprawdaż .??????????????????

  
  i tak też bardzo po kociemu nieprawdaż ?????????????????


                                 Dzisiaj na całe szczęście nie ma mgły . Pierwszy normalny dzień od kilku , do wczoraj mgła utrzymywała się u nas do późnego popołudnia by na chwilę około czwartej zniknąć i pojawić się od nowa koło szóstej . Nie znoszę takiej pogody . Dlatego choć zapowiedziano deszcz to cieszę się to chwilą słońca jaka została nam dzisiaj dana . Po południu będziemy świętować urodziny Amelki , czwarte już i jest też ten dzień dla mnie troszkę smutny bo mój tato obchodziłby dzisiaj 77 urodziny ale nie ma go już ze mną dlatego rankiem przed pracą pobiegłam do niego na cmentarz z chryzantemami które na tą okazję mu kupiłam . Och zrobiło się troszkę osobiście ... za co przepraszam ale ten dzień taki dzisiaj   jest właśnie ..........................................