Dotarły do mnie wygrane kolczyki i zafundowałam im romantyczną sesję w towarzystwie jednego z moich licznych storczyków . Bardzo dziękuję MARGARET za ten śliczny prezent .
No i cóż za oknem jesień . Brzydka , zimna i deszczowa , na drutach robótki a w głowie marzenie o posiadaniu takiej cudnej niciarki, w której tak świetnie można by uporządkować wszystkie moje druty, żyłki igły i szydełka
hmmm Mam niciarkę, trochę inną, trochę zakurzoną i jedne drzwiczki ciut naderwane, ale jest to do zrobienia...
OdpowiedzUsuńz chęcią się jej pozbędę ;)
Możemy się dogadać jeśli chcesz?
Bardzo chętnie mogę się dogadać :)
OdpowiedzUsuńA u mnie trzeci dzień świeci słońce i od razu mam dobry humor:)))Takie piękne kolczyki na poprawę humorku, i ten kwiat...
OdpowiedzUsuńWłaśnie miałam pytać dziewiarki w czym trzymaja swoje druty i szydełka bo u mnie w totalnym bałaganie wszystko. Ta niciarka to dobry pomysł :) Tylko pewnie musi być z tych większych coby proste druty pomieściła...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasiu Bernadce druty spokojnie się zmieszczą bo posiada te do łączenia z żyłkami. Nawet skarpetowe ma nad wyraz krótkie.
OdpowiedzUsuńBernadko TY WIELKA SZCZĘŚCIARO - gratuluję i niech Cię nie opuszcza.
No no :) widzę szczęście Ci sprzyja :) i niech tak zostanie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
beti
Ja również , bardzo długo marzyłam o niciarce. Później co prawda dostałam, ale był to rozpadający się model. Który, chyba bardziej zaszkodził mi, niż pomógł.
OdpowiedzUsuńRaz były takie srebrne kuferki plastikowe w Lidlu. I to był strzał w dziesiątkę.
W tym kuferki , o wiele, wiele, więcej się mieści. Ma taką nakładkę od góry. Podstawowe kolory nici mam pod ręką,nożyczki, inne przydasie.Guziczki mam w zamykanych, przezroczystych, pudełeczkach, posegregowane.
Nie mieszają się z wszystkim innym.
Kuferek jest na tyle duży,że spokojnie mieszczą się długie druty.
Bardzo jestem z niego zadowolona.
Polecam właśnie coś takiego.
Gorąco pozdrawiam.:)