Tym razem baba fuksjowo-zielona jak zawsze z e-dziewiarki kochanej jak zawsze . Dzisiaj w Krakowie spotkałyśmy się jak zawsze w dyni i miałam jechać w mojej chabrowej babie , ale postanowiłam zrobić psikusa i pojawić się w babie fuksjowo-zielonej , świeżo zejdzionej z drutów .
Na tapecie sweterek kursowy którego pierwsza część już na e-dziewiarce , chusta dla bratanicy i kolejne dwa tajemne projekty .
Maszyna dziejąca jesteś... a wszystko takie śliczne !
OdpowiedzUsuńCo jedna to ładniejsza ta baba :)
OdpowiedzUsuńPiękna, widzę że robota dosłownie pali Ci się w rękach:)
OdpowiedzUsuńBernadko, cóż powiedzieć... Takiej lasce to we wszystkim pięknie :)))
OdpowiedzUsuńA kolejn 'baba' świetna wyszła. Jestem ciekawa następnych projektów :)
Co Ty taka smutna?
OdpowiedzUsuńEfekt super
OdpowiedzUsuńPiękna rzecz!
OdpowiedzUsuńFajna babka... i z Ciebie i ze sweterka! ;))
OdpowiedzUsuńWyszła przepięknie.
OdpowiedzUsuńNa żywo jeszcze piękniejsza, kolory również ,super.
Z wrażenia do dziś nie mogę dojść do siebie:)
Gorąco pozdrawiam:)
jak zwykle UROKLIWIE kolezanko :) pod kazdym wzgledem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
beti
piękna ta tuniczka kolory cudne a sesja wspaniala jak zawsze zresztą!!pozdrawiam
OdpowiedzUsuń