Tym razem wesoło i w kolorze . Bardzo mocno unudzona przez moją córcię zrobiłam jej szybciutko getry zwane ściągaczami lub ścierami .
Nie będą to jedyne getry , już na druty weszła druga para dla starszej 19 latki już prawie , a pewno na tych dwóch się nie skończy . Pogoda u nas dzisiaj zimna , chwycił mróz i wszystko się zabieliło pomimo tego że cały niemalże śnieg wytopniał .
Na koniec z innej beczki postanowiłam Nasz ( mój i męża ) 1% przekazać na leczenie Tego oto Chłopca Makneto życzę Ci dużo sił do zmagania się i zwyciężania przeciwieństw.
A pamiętacie te kolorowe getry sprzed wielu lat?
OdpowiedzUsuńTe Twoje są uroczo kolorowe
Aaaale getry! Od razu weselej! Tylko jeszcze trzeba mieć do nich taaakie nogi! ;)
OdpowiedzUsuńJejku, Bernadko, jakie piękne! Co to za fantastyczna włóczka?
OdpowiedzUsuńŚliczne , kolorowe, prawie neonowe :))) Będzie widoczna w tłumie, no i dobrze!
OdpowiedzUsuńSą świetne!
OdpowiedzUsuńŻe też o takiej części garderoby zapomniałam!
Super getry, które pamiętam jeszcze ze swoich lat młodzieńczych.Jak pięknie rozweselają.
OdpowiedzUsuńUrocze:)
OdpowiedzUsuńo jakie śliczne kolorowe kopytka. Nie ma to jak mieć zdolną mamuśkę :)
OdpowiedzUsuńale świetne ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Aurelia :-]
Przepięknie się kolory ułożyły.
OdpowiedzUsuńAż się odrazu robi weselej.
Gorąco pozdrawiam:)
No włąśnie super że udało się ułóżyć kolorki:)
OdpowiedzUsuńBardzo wesołe piękne
Pozdrawiam Lacrima
Rewelacja. Getry są bardzo modne w tym sezonie, a zrobione własnorecznie są niepowtarzalne. Gratuluję.
OdpowiedzUsuń