Ucieszone efektem poszukiwań udałyśmy się na dalsze poszukiwania , przy okazji odwiedzając naszą stareńką jamniczkę w jej zagrodzie , widzicie jaka jest siwa .. zaczyna być widać już jaka jest stara .Ruszyłyśmy na dalsze poszukiwania , jednakże moja 4,5 letnia potwora nadal nie chce się rozstać ze swoim wózkiem i co jakiś czas żąda powożenia się w nim , no to w drogę
Ucieszone znajdujemy na naszym stawie , nasze własne łabędzie które znowu do nas wróciły po zimie spędzonej gdzieś , nie wiadomo gdzie .......
W drodze powrotnej przydybałyśmy naszego kota jak poluje na wiosnę :)
Na koniec tego pięknego słonecznego dnia ...............buziaki
A tymczasem na robótkowym poziomie dłubie się kilka rzeczy , ale kiedy pogoda taka cudna to szkoda w domu siedzieć a i mała nie pozwala na to wcale . Szkoda tylko że dzisiaj już pogoda się popsuła i słoneczko do nas nie zagląda
a oto zajawka na jedną z rzeczy która się dłubie ... będzie to sweter dla kochania mojego ...
Wiosna!!!:) Sweterek się fajnie zapowiada i pies świetny !!Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńEj, no... z tym wózkiem, to chyba nas wkręcasz prima-aprilisowo?
OdpowiedzUsuńA wiosna u Ciebie wygląda pięknie i optymistycznie.
Pozdrawiam wiosennie!!!
:) śliczna jamnisia :) Dobrze masz koleżanko :) pies, kot, własne prywatne łabędzie, szczurek :D cały zwierzyniec :D
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem efektu końcowego tego swetra :)
Fajne masz spacerki.Zajawka całkiem,całkiem...
OdpowiedzUsuń