Zielonka , czyli sweterek według własnej inwencji , robiony z niteczki własnoręcznie ufarbowanej powstaje z tęsknoty za ciepłem i słońcem i zielenią w przyrodzie .Pewno niedługo go skończę bo bardzo fajnie się robi i szybko pomimo cienkich drutów przybywa . W sweterku zastosowałam modelowanie biustu trochę inne jak zawsze i efekt bardzo mi się spodobał , będzie to taki próbny do którego może powstanie opis , może bo ostatnio do twórczości pisarskiej brakuje mi cierpliwości .
Jak zaszewki, w sweterku, ekstra;-)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńAleż śliczny, delikatny!
OdpowiedzUsuńJednak cienka włóczka i cienkie druty dają piękny efekt.
Tym bardziej doceniam pracochłonność tego dzieła!
Świetnie się zapowiada sweterek. Jeśli pokusisz się o opisanie jak robić taki modelowany sweterek, będę jedną z wdzięcznych, uczących się dziergaczek :) Pozdrawiam, Ewa.
OdpowiedzUsuńJa również proszę o opis, bo sweterek bardzo piękny. Nawet mam zieloną włóczkę, ale brakuje mi takich zdolności. Pozdrawiam i życzę wielu nowych pomysłów, bo bardzo lubię tutaj zaglądać.
OdpowiedzUsuńMarysia
Pięknie wychodzi... i ta włóczka zielonka.... podoba mi się :))
OdpowiedzUsuńA modelowania biustu też jestem ciekawa ;)
Pozdrawiam
fantastyczny,te zakladki n biuscik super pomysl.
OdpowiedzUsuńAleż u Ciebie jest wiosennie! Nie dość, że sweterek w optymistycznej zieleni, to i tło bloga już wiosnę czuje :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się cudownie!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCuda, cuda -popatrzeć nA DOBRY DZIEŃ.Pozdrawiam Ludwika
OdpowiedzUsuń