Teraz jedna z moich starszych prac . Konkursowy obrus z forum u maranty . Konkurs świąteczny w 2007 roku wygrał o włos . Mam go do tej pory chodź było na niego wielu chętnych ( oczywiście na prezent bo jak chciałam go sprzedać to każdemu wydawał się być za drogi ) życie twórcy rękodzieła bywa trudne i tekst który nauczyłam się właśnie razem z asertywnością jest mało miły i brzmi :.................jak byś potrafiła to sobie zrób . Może nie jest to miłe ale ja poświęcam dla tej pracy swój czas nici też nie mam za darmo a jesli ktoś chce mieć za darmo to przecież nic trudnego ..... też kiedyś musiałam pokonać wiele trudności i nauczyć się szydełkować , robić na drutach czy też frywolitkować . teraz dla siebie mogę zrobić wiele rzeczy za darmo :) ( za cenę czasu czyli wcale nie za darmo )
Troszkę może zła dzisiaj jestem ale ten upał mnie wykańcza .
Obrus piękny. Widziałam go na forum u Maranty. Szkoda, że ja wcale nie jestem asertywna i nie umiem odmawiać...Pozdrowienia:)
OdpowiedzUsuńCudny obrus! Swoją pracę trzeba cenić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
obrus przepiękny!
OdpowiedzUsuńO Boże, ile to jest pracy! Podziwiam :-) Głowa do góry, podobno idzie ochłodzenie! :-)
OdpowiedzUsuńPamietam go ... moja praca zajeła 3 miejsce:):):)
OdpowiedzUsuńTrzeba się cenić ja za darmo mogę nauczyć szydełkowania!!!
Rewelacja!
OdpowiedzUsuńChylę czoła przed taaaaaką pracą.
O matko! naprawdę piękny. To fakt swój czas i pracę trzeba cenić.
OdpowiedzUsuń