czwartek, 17 czerwca 2010

Azjatyckie cudo Nietoperzem przez Marantę nazwane

Zauroczona Aniową wersją tego oto cuda postanowiłam i ja zrobić sobie takiego Nietoperza rodem z Azji . Początki były trudne, jakżeż ,bo dobranie włóczki do tego nie było proste . Kilka podejść pruć i w końcu otrzymany od Ani właśnie Gucio okazał się być tym co będzie najlepsze. Bluzeczka dzięki temu powstaje cieniutka i zwiewna . Choć na razie nie przypomina to wcale bluzeczki jest totalnym nieładem z ponad 400 oczkami na drutach.Tutaj wam się pochwalę ..... zakupiłam drutki Knit pro  które po moich ukochanych addi staną się kolejnymi ulubionymi , jest to drewniana wersja knit pro symphony do łączenia . Dzierga się nimi fantastycznie i myślę że kolekcja tych drutów osiągnie u mnie wszystkie osiągalne rozmiary , ale kolekcja addi na żyłce 50 cm osiągnęła już swój kres i nie wyobrażam sobie dziergania na zwykłych prostych drutach teraz . Te żyłki są rewelacyjne w obu markach więc przyjemnie się nimi pracuje , w porównaniu do naszych dostępnych w sklepach to w sumie nie ma porównania .
Wracając do bluzeczki .... wczoraj rano to był totalny nieład artystyczny właśnie z ponad 400 oczkami na drutach ...............masakra
  
nieprawdaż ?










to były cztery powtórzenia , ale że wczoraj miałam spokojny dzień  i mogłam sobie troszkę podrutować to już popołudniu wyglądu nabrało toto coś bluzeczki jakby


Dół  zaczął otrzymywać ściągacz a części z jakich powstaną rękawy i boki trafiły na żyłki i czekają na ciąg dalszy. Na wczoraj powstało jeszcze sporo ściągacza ale już w nocy nie chciało mi się robić fotek więc dzisiaj popołudniu pokażę Wam co udało mi się zrobić .......................

2 komentarze:

  1. Bernadko, no to niedługo finał- wiernie kibicuję :) Wychodzi ładniutko.

    Cieszę się, że założyłaś bloga. Poprzednie bluzeczki już chwaliłam, ale są takie śliczne, że i tutaj muszę pochwalić- brawo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiałam ten model wiele razy, jest naprawdę ciekawy. Niestety sweterek dobrze wygląda na osobach o małym biuście - np. takich, jak na zdjęciu płaskich azjatkach. Na biuściastej blondynie (takiej, jak ja) niestety układa się, jak namiot. Miałam kiedyś bluzeczkę w podobnym stylu i niestety nie wyglądała na mnie dobrze. Podziwiam Twoje zręczne ręce i życzę abyś była z gotowego sweterka zadowolona. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Witam , wszystkie komentarze są moderowane , Twój komentarz pojawi się zaraz po tym jak go odczytam. Pozdrawiam Bernadetta .