Wyzwanie zrodziło się z pomysłu mojej córki Judyty na prezent dla jej męża na urodziny . Wyzwanie okazało się potrzebować kilku głów gdyż projektując go dziecko moje nie za bardzo brało pod uwagę konstrukcyjne możliwości szycia maszynowego:) i czasami na moje słowa że czegoś nie bardzo da się tak zrbić jak ona chce :) następowało zdziwienie taaaaaak , ale przecież musi się dać . No i się dało i powstała torba W KSZTAŁCIE GITARY Z PRAWDZIWYM GITAROWYM GRYFEM I BAJERAMI:). Tak wiec zięciu drogi wszystkiego najlepszego:) Stu lat i ..... dobrej żony:)
SUPER
OdpowiedzUsuńNo Kochana ale pomysł!!!
OdpowiedzUsuńNo, no, chyba lubisz Zięcia!
OdpowiedzUsuńSuper!! Pomysł z gryfem jako uchwyt - rewelacja. Gratuluję pomysłowej córki, która uparcie dążyła do tego, że MUSI się dać :D
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem :)))
Dla zięcia, wszystkiego dobrego :)
Rewelacja :)) Świetny pomysł i wykonanie :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny:)
OdpowiedzUsuńPlecak rewelacyjny !!!!!
Dobrze ,że moje dziecko go nie widzi !!!:)
Wygląda na to,że zięć świętuje wtedy co moje dziecko :)
Gorąco pozdrawiam :)
Najwspanialsze pomysły powstają właśnie tak, że nie ma, że się nie da. Najlepszego dla Zięcia.
OdpowiedzUsuńB
Bardzo fajny i oryginalny pomysł. Wiem,że na zwykłej maszynie czasami jest ciężko dokonać cudu, ale Wam wyszło świetnie ! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńświetny projekt! :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł i super realizacja :) , Gratulacje!
OdpowiedzUsuńO świetnie wygląda ten plecak :)) pozdrawiam Viola
OdpowiedzUsuńOjej, no czegoś tak fajnego jeszcze nie widziałam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny plecak, gratuluje plecaka, ziecia i ... corki> ania
OdpowiedzUsuń