Na druty weszło zamówienie płaszczyk Sylvi z Senalesa . Ciekawe jak długo mnie to pochłonie :)






Na zakończenie taka refleksja ..... nie jestem pewna że on wie , że jest kotem :)














Z sześciu motków Baby Merino DROPS powstał sweterek dla najstarszej córki . sweterek nie jest zrobiony według żadnego opisu więc właściwie nazwałam go dla siebie "Judith " góras przypomina Still light bo taka bardzo podobała się mojej najstarszej pociesze ale dół jest robiony na miarę i dopasowany . ku mojej uciesze bardzo się spodobał i dzisiaj pojechał już na niej na Finał Wielkiej Orkiestry do Jarosławia . Polecam tą włóczkę ale ja już drugi raz z niej coś zrobiłam i widzę że trzeba robić bardzo dopasowane i przemyślane bo włóczka troszkę po praniu robi się luźniejsza. Druty 3 mm KP . Efekt dla mnie bardzo ładny . 