Rok 2015 czas zacząć . Zaczynam malutkimi kroczkami , choć sweterek już nowy czeka na fotki to jeszcze musi zaczekać na dobry dzień do fotografowania . Tymczasem młodej mojej zamarzyło się różowe :). Nie było wyboru , jakiś róż w domu leżał w zapasach to i różowa panda mogła powstać . Młoda zadowolona jak widać . Poza tym musiałam szybko udziergac mojemu kochaniu otulaczyk naszyjny , bo kradł mi bezustannie mój :) i wcale mu nie przeszkadzało że może kolory trochę niemęskie:) teraz ma swój , tonacja odcienie zieleni .
Super :) Różowy komplet śliczny!
OdpowiedzUsuńEeeee tam, zaraz niemęskie. Męskie, bardzo męskie! A józiowe bardzo kobiece.
OdpowiedzUsuńI ot - dogodziłaś wszystkim, Bernadko:)
Rodzinka obuta, no nie ! Jak sie mówi jak wszystkie szyje ogrzane ?
OdpowiedzUsuńRewelacyjny różowy komplet :-) Śliczna czapka :-)
OdpowiedzUsuńMęski otulacz wspaniały - pasuje doskonale.
Pozdrawiam serdecznie.
Róż to róż! I już!
OdpowiedzUsuńJa też mam na drucikach teraz różowości :-)
Super ten różowy komplecik ,ale w męskiej wersji tez niczego sobie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewa
Rodznce juz zima nie grozna!!!
OdpowiedzUsuńRóżowe cudo.
OdpowiedzUsuńWszyscy zadowoleni nikt nikomu nie będzie już zabierał.
Pozdrawiam serdecznie.
Śliczny komplecik ten różowy :)
OdpowiedzUsuńbardzo energetycznie! :D
OdpowiedzUsuńPomysł na męski otulacz chyba od Ciebie podpatrzę i mężowi sprawie. Różowy komplet jest super, chociaż to zupełnie nie moja bajka kolorystyczna.
OdpowiedzUsuńRóżowa panda - super :) Ale najbardziej podoba mi się ten zielony otulacz, ma świetny kolor :)
OdpowiedzUsuń